


ALTERED
Altered

Reżyser:Eduardo Sánchez
Kraj prod.:USA
Obsada:Adam Kaufman, Joe Unger , Catherine Mangan , Michael C. Williams, Paul McCarthy-Boyington, James Gammon , Misty Rosas , Brad William Henke ,
Minęło już ponad siedem lat od premiery filmu, który u wielu wzbudził bardzo mieszane uczucia. Filmu, który pokazał, że nie jest wcale potrzebny ogromny budżet, by zdobyć rozgłos i zarobić wielkie pieniądze. Mowa o "The Blair Witch Project"(1999). Współreżyser tego obrazu, Eduardo Sánchez, tym razem postanowił zaskoczyć widzów i zaserwować im coś zupełnie odmiennego od mrocznego, paradokumentalnego horroru. Przygotujcie się na "zmianę" - mieszankę naprawdę porządnie zrealizowanego i oryginalnego monster movie i s-f. Przygotujcie się na "Altered"...
Trzech porywczych mężczyzn Duke (Brad William Henke), Otis (Michael C. Williams) oraz Cody (Paul McCarthy-Boyington), uzbrojonych po zęby w broń palną i sporych rozmiarów harpuny (pękające nerwy także), przedziera się nocą przez gąszcz. W końcu (nie bez walki) udaje im się wytropić to "coś", po co przyszli. W tym momencie jednak zaczynają się problemy - plan był ustalony jedynie do chwili złapania ofiary... A co teraz? Nie zwlekając, mężczyźni owijają stworzenie w płótno, związują stalowymi łańcuchami i ładują do ciężarówki. Przejęci i wystraszeni całą sytuacją, z nie opuszczającym ich wrażeniem, że "coś" ich śledzi lub zaraz zacznie ścigać, postanawiają udać się ze swoim "ładunkiem" do mieszkającego w pobliżu znajomego Wyatta (Adam Kaufman).Zarówno nagłe odwiedziny nocnych łowców, jak i zawartość ich ciężarówki, nie okazują się powodem do zachwytu dla Wyatta. Mężczyzna zamieszkuje stojący na kompletnym odludziu bunkier (na dodatek nieźle wyposażony w broń) wraz ze swoją "niczego nie podejrzewającą" dziewczyną o imieniu Hope (Catherine Mangan). Wkrótce okazuje się, iż Wyatt wie znacznie więcej, niż mogłoby się wydawać, zarówno na temat tajemniczego i niebezpiecznego ładunku związanego łańcuchami, jak i całej związanej z nim historii. Odkryte zostają zdarzenia mające miejsce 15 lat wcześniej, które całkowicie zmieniły życie wplatanych w nie czwórki mężczyzn, a także ich przyjaciela, który nie powrócił z nich "cały i zdrowy"...
Reżyser Eduardo Miguel Sánchez-Quiros (bo tak naprawdę się ten pan nazywa) podszedł do realizacji obrazu z całkowitą powagą. Potraktowanie przez niego "na serio" tematu, który postanowił urzeczywistnić, okazało się kluczowe dla osiągnięcia w filmie efektu realizmu i prawdopodobieństwa wydarzeń, mimo iż film dotyka przecież płaszczyzny science - fiction. Historią, która stała się podstawą do stworzenia "Altered" było opowiadanie, którego wspólnymi autorami są Jamie Nash (twórca "Two Front Teeth" z 2006) oraz sam reżyser. Zastosowali ciekawy sposób prowadzenia fabuły. Podczas oglądania, pojawia się bowiem mnóstwo pytań, na które widz nie znajduje odpowiedzi i zastanawia się, czy przedstawiane wydarzenia w ogóle mają jakiś sens. Jednakże wraz z rozwojem akcji sukcesywnie dozowane są oglądającemu wskazówki i kolejne elementy historii, dzięki którym wszystko zaczyna się scalać w jedną całość. Za sprawą świetnego wyczucia reżyser trzyma widza w napięciu i budzi w nim niepewność i niepokój.
W filmie jest spore pole działania na wykorzystanie efektów specjalnych oraz scen gore. A w tej kwestii Sánchez nie zawiódł. Począwszy od krwawych ugryzień, poprzez naprawdę świetnie wykonany efekt stopniowo rozkładającego się ciała, aż po wyciągane z ciała jelita - wszystko wygląda naprawdę realistycznie i u niektórych może wywołać "różnorodne odruchy". Warto pochwalić twórców za wykonanie postaci kreatury. Nie postanowiono bowiem bawić się w komputerową realizację, tylko odziano panią Misty Rosas w prawdziwy kostium (zagrała także demona w "Room 6" - chyba lubi potworki). Efekt jest świetny - jego ruchy są rzeczywiste, a w połączeniu z makijażem, dostajemy kawał naprawdę pierwszorzędnego stwora. Dzięki temu, że widzowi nie jest on pokazany od razu w pierwszym ujęciu filmu, jego apetyt by poznać tajemniczego potwora sukcesywnie rośnie.
Nie brakuje w obrazie również kilku potrafiących zaskoczyć "jump" scen, które wspomaga muzyka autorstwa Tony'ego Coray i Exiquio Talavery. Aktorstwo jest na takim poziomie, iż nie zakłóca przyjemności oglądania filmu. Bez rewelacji, ale przyzwoicie.
Sánchez przy budżecie w wysokości 8 milionów dolarów stworzył kawał porządnego monster movie, bez elementów komediowych. Sprawnie zrealizowany, niepokojący i ze świetnie prowadzoną fabułą, zapewni Wam niezłą rozrywkę wieczorową porą.
Screeny
+ ukłon w stronę twórców za postawienie na prawdziwą charakteryzację
+ genialne wykonanie gnijącego ciała
+ postać "stworzenia"
+ klimat
+ świetne poprowadzenie fabuły
- trochę "na siłę" zrealizowane zakończenie
Na forum:Podyskutuj o filmie tutaj: Forum HO
Horror Online 2003-2015 wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie fragmentów lub całości opracowań, wykorzystywanie ich w publikacjach bez zgody
twórców strony ZABRONIONE!!!