


CARNIVAL OF SOULS
Karnawał Dusz

Rok prod.:1962
Reżyser:Herk Harvey
Kraj prod.:USA
Obsada:Candace Hilligoss, Frances Feist, Sidney Berger
Reżyser:Herk Harvey
Kraj prod.:USA
Obsada:Candace Hilligoss, Frances Feist, Sidney Berger
"Uciekła śmierci, teraz śmierć chce ją z powrotem" - tak oto reklamowany był "Carnival of Souls", film Herka Harveya z 1962 roku.
Akcja filmu rozpoczyna sie w pewnej zapadłej mieścinie w Kansas. Jak nakazywała tradycja lat 60tych, dwa samochody zatrzymują się na światłach, by zmierzyć się podczas ulicznego wyścigu. W jednym samochodzie przebywa trzech mężczyzn, a w drugim trzy młode kobiety. Podczas wyścigu oba auta wjeżdżają na most, a jeden z nich, prowadzony przez kobiety, wypada z trasy i tonie w odmętach wody. Jedyną ocalałą z wypadku jest organistka Mary Henry. Po wypadku Mary dostaje pracę w swojej profesji w Salt Lake City. Podczas podróży na miejsce nowego zatrudnienia w szybach samochodu dostrzega twarz upiornego mężczyzny nieprzyjemnie wpatrującego się w nią. Po drodze mija też dziwne, wyglądające na opuszczone, wesołe miasteczko, które nieodparcie przyciąga jej uwagę. Po przybyciu na miejsce zamieszkuje w domu miłej starszej pani Thomas, u której również wynajmuje pokój amant John Linden. Mary stale miewa koszmary i widzi dziwnych ludzi o bladych twarzach, którzy chcą ją pochwycić. Pogłębiająca się paranoja dziewczyny wydaje się mieć związek z mijanym wesołym miasteczkiem. Jak się wkrótce okazuje skrywa ono mroczną tajemnicę w swoich eterycznych wnętrzach… Film ten jest klasycznym thrillerem połączonym z kinem mistery i typowymi dla horroru dramaturgicznymi rozwiązaniami. Ogląda się go przyjemnie i z zainteresowaniem, chociaż czasami nużą dłuższe przestoje akcji i męczy pytanie, które nasuwa się podczas seansu, a nawet po jego zakończeniu, "o co właściwie tu chodzi?". Aktorstwo stoi na przyzwoitym poziomie, całość sprawnie zrealizowana, a muzyka wygrywana przez Mary Henry na kościelnych organach w połączeniu z jej szaleńczymi wizjami potrafi zjeżyć włos na karku. W "Carnival of Souls" nie ujrzymy ferii efektów specjalnych, a charakteryzacja duchów jest kiepska – twarze pomalowane na biało z cieniami pod oczami. Cały nacisk położony został na atmosferę grozy, która jest budowana za sprawą omamów i paranoi głównej bohaterki. Jak przystało na stare filmy wielu późniejszych twórców grozy czerpało z niego inspirację i motywy do swych dzieł. Film ten wyróżnia się spośród horror-thrillerów "tamtych czasów" i z pewnością "coś" w sobie ma. Na pewno znajdą się fani, którzy wielokrotnie będą do niego wracali, a także widzowie, którzy dzięki niemu zechcą się lepiej przyjrzeć się filmom grozy z lat 60tych.Screeny
Zaloguj się aby móc oddać swój głos na film.
Plusy:+ do
aktorstwa nie można się przyczepić
+ gra na organach
+ atmosfera
osamotnienia i paranoi
- za wolno się rozkręca
- brak efektów
specjalnych
- charakteryzacja tytułowych dusz
Podyskutuj o filmie tutaj: Forum HO
Ciekawostki:Horror Online 2003-2015 wszystkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie fragmentów lub całości opracowań, wykorzystywanie ich w publikacjach bez zgody
twórców strony ZABRONIONE!!!